Czasem by zostać bohaterem, wystarczy mieć ręce i nogi. Opowieść o przyjaźni i sile wyobraźni.
Czym może stać się kawałek drewna? Łódką. Nożykiem… albo SMARTFONEM. I właśnie od takiej drewnianej, pomalowanej flamastrami komórki zaczęła się ta historia.
Sześcioletni Oskar zmuszony jest spędzić wakacje na wsi u babci. Nie dość, że nie jest to miejsce jego wymarzonych wakacji, to na domiar złego zapomina zabrać ze sobą telefonu komórkowego. Nieszczęśliwy pogrążyłby się w nudzie, gdyby nie kawałek drewna, który zapoczątkuje serię wydarzeń, jakich chłopiec nigdy by się nie spodziewał. Dzięki niemu i fantastycznej wyobraźni znajdzie nowych przyjaciół, a także swoje miejsce w domu babci.
Tu nóż może być poszukiwaczem skarbów, kosz na śmieci – poetą, a najlepszym przyjacielem chłopca może zostać balonik, który zaczepił się o gałąź rosnącej koło domu sosny.
Przygody Oskara zaskakują i bawią. Pokazują, że dziecięca wyobraźnia nie ma granic. Ale historia ta jest również wspaniałą lekcją o przyjaźni, która nie zawsze oznacza tylko radość. Z przyjaźnią mogą wiązać się troska lub zazdrość. Przyjaciel może nie mieć ochoty na wspólną zabawę. Czasem przyjacielowi można pomóc, a czasem nie. Ale kto by nie chciał mieć przyjaciela, choćby miał kiedyś zniknąć, jak balonik, który zaczepił się o drzewo?
Książka w dyskretny sposób porusza uniwersalny problem niezrozumienia pokoleniowego, budowania mostów i bliskości z osobami starszymi. Ukazuje różnice w życiu na wsi i w mieście.
Książkę polecają: