Rodzinne czytanie – Estonia

Estonia, od której dzieli nas tak niewiele kilometrów, wydaje się w polskiej świadomości, zwłaszcza w świadomości dzieci, niemal nieobecna. Nie kusi ciepłym morzem, ani zaśnieżonymi stokami, ale po pierwszym spotkaniu okazuje się, że ma naprawdę wiele do zaoferowania. Od czego zacząć? Od książek.

Estońskie książki dla dzieci, podobnie do skandynawskich, to dobry wybór dla osób, które cenią w dziecięcej literaturze autentyzm, bezpretensjonalność, otwartość oraz współczesną, pokazującą świat z różnej perspektywy tematykę, bez zbędnego moralizowania i wszelakiego tabu. Bohaterowie estońskich książek są prawdziwi – popełniają błędy, uczą się, doświadczają różnych emocji. Historie w nich opisane toczą się spokojnym rytmem – idealnym zarówno na zimowe wieczory, jak i na leniwe wiosenne przedpołudnie – blisko czytelnika. Uwodzą prostotą, lekkością, poczuciem humoru. Mają też w sobie coś magicznego, przywodzącego na myśl stare legendy i baśnie.

Dobra książka dla dzieci powinna zachwycać warstwą graficzną i inspirować treścią – mówi Anna Nowacka-Devillard z wydawnictwa Widnokrąg – i takie są właśnie tytuły estońskich autorów, dlatego włączyłyśmy je do naszego projektu „Bliskie-dalekie sąsiedztwo”.

„Ja, Jonasz i cała reszta” oraz seria o Matim Antiego Saara, „Oskar i rzeczy” Andrusa Kivirähka oraz „Żona dla taty!” Reeli Reinaus to książki idealne do wspólnego (bądź równoległego) czytania z dziećmi. Są pełne subtelnego humoru i przystępne, a poruszają naprawdę ważne dla młodych ludzi sprawy, jak powtórne małżeństwo jednego z rodziców, relacje rodzinne czy różne tajemnice. Stanowią świetną bazę do późniejszej rozmowy z dziećmi o uczuciach i potrzebach. A poza tym, estońscy autorzy wplatają w opowieści dla dzieci cenne treści dla dorosłych – wytykając im co nieco i z lekkim przymrużeniem oka. Zapewniam, że dorośli również będą zadowoleni z lektury.

W 2021 roku w projekcie „Bliskie-dalekie sąsiedztwo” ukażą się kolejne estońskie tytuły: „Wilkołaczka” Reeli Reinaus oraz „Tilda i kurzołek” Andusa Kivirähka, który został w tym roku nominowany do prestiżowej nagrody Hansa Christiana Andersena 2022, zwanej małym Noblem.

 

„Ja, Jonasz i cała reszta” Antiego Saara

Pięcioletni Tobiasz, mieszka z mamą, tatą i młodszym bratem Jonaszem w mieście Tartu w Estonii. W książce opowiada o tym, jak się mają sprawy u nich w domu – jak się u nich gotuje, je, pisze, opowiada historie (najlepsze są te straszne), podróżuje, chodzi spać i wiele więcej. I to jak opowiada! Od tej historii trudno jest się oderwać.

Codzienne życie rodziny w oczach pięciolatka wygląda czasem zaskakująco, a już na pewno zupełnie inaczej, niż w oczach dorosłych. Dzieciom taka perspektywa na pewno się spodoba, a rodzice będą mogli przyjrzeć się sobie i temu, jak są widziani przez swoje pociechy… I jedni, i drudzy, czytając, wiele razy uśmieją się do łez.

Właściwie można powiedzieć, że mama używa przepisów do gotowania tak samo, jak ja instrukcji do lego. I tak, jak z jednego zestawu klocków można zbudować trzy różne rzeczy – na przykład wóz strażacki, helikopter albo samochód terenowy – to z tych samych składników można ugotować zupełnie różne potrawy. 

(…)

Pamiętasz, jak mówiłem o klockach? Wygląda na to, że mój tato gotuje podobnie, jak nasz Jonaś buduje z klocków. Jonasz ma dopiero dwa i pół roku i nic sobie nie robi z żadnych instrukcji. Dobiera klocki, jak mu się akurat podoba, i wychodzą mu z tego całkiem fajne niby-maszyny albo potwory, choć nikt nigdy nie odgadnie, czym one dokładnie są. Oczywiście bardzo go za nie chwalimy, jasna sprawa. Jak się zajmie klockami, to przynajmniej nie będzie nimi we mnie rzucał albo niszczył maszyn, które ja zbudowałem. Tak samo chwalimy tatę i jego potrawy bez nazwy. 

I tak dzieci młodsze, w wieku przedszkolnym, znajdą w opowieści Tobiasza wiele bliskich im codziennych ważnych spraw, starsze docenią dodatkowo zabawne i celne spostrzeżenia na temat reguł rządzących światem, tym bardziej, że autor nie ucieka od tak zwanych „trudnych tematów”, jak na przykład rodzinne kłótnie. Pisze o nich wprost, choć z lekkim przymrużeniem oka, nie demonizując ich, robiąc im miejsce w porządku rzeczy. O co można się kłócić w rodzinie? Wiele jest błahych według Tobiasza powodów do kłótni (na szczęście można się przeprosić i sobie wybaczyć):

Na przykład dlatego, że Jonasz rzuca jedzeniem. Albo dlatego, że siadając na kanapie, ktoś ukłuje się mamy spinką do włosów. Albo że tato przeklina. Albo że ja tarzam się w kawiarni po podłodze. Albo że Jonasz liże śnieg na ulicy. Albo że sedes jest zasikany. Albo że w lodówce stoi zepsute mleko. Albo że dawno obluzowana półeczka w kuchni w końcu się zerwała i wszystkie przyprawy spadły za kuchenkę. Albo gdy ja nie chcę iść spać. Albo gdy Jonasz robi w spodnie chwilę po tym, gdy się go prosiło, żeby poszedł na nocnik. Albo gdy tato powie za to na niego „gówniarz”. Albo gdy ja w gościach nazwę tak małego synka gospodarzy…

Książka zachęca do samodzielnych obserwacji zwyczajów swojej rodziny, są w niej specjalne ramki na rysunki czytelników. Za pomocą QR kodów można zobaczyć miejsca i zjawiska, o których opowiada bohater – na przykład Muzeum Zabawek w Tartu czy białe noce. Nagrodzona została m.in. tytułem „Rodzynek Roku” Estońskiego Centrum Literatury Dziecięcej.

Przeczytaj fragment książki

 

Seria o Matim Antiego Saara

 

Siedmioletni Mati mierzy się z różnymi sytuacjami, które burzą jego spokój. W takich trudnych momentach w głowie chłopca zaczynają się kłębić najróżniejsze myśli. Niektóre są czarne, jak burzowe chmury, inne – jak najbardziej logiczne, czasem to wyobraźnia sprowadza chłopca na manowce… Najważniejsze w tych opowieściach są jednak emocje, które towarzyszą myślom, bo ONE SĄ JAK NAJBARDZIEJ PRAWDZIWE.

Gdy Kaisa zawołała, że nie potrafię zrobić salta na trampolinie, odpowiedziałem jej prędko, że sama nie potrafi. Ale ona, słysząc
to, rozłożyła szeroko ręce, mocno się odbiła i zrobiła najpiękniejsze salto, jakie kiedykolwiek widziałem na naszym podwórku! Pomyślałem, że
pójdę i ją spiorę, ale nie mogłem tego zrobić, bo mama Kaisy – która chyba kupiła tę trampolinę, choć sama na niej nigdy nie skakała, i dobrze, bo na pewno jest na nią za ciężka – powiedziała kiedyś wyraźnie nam wszystkim: Kaisie, Joosepowi i mnie, że na trampolinie wolno skakać tylko w pojedynkę. (…) Przypomniała mi się za to moja mama, która mówiła, że gdy dokucza jakiś palant, najmądrzej jest nie zwracać na niego uwagi, zrobiłem więc minę, jakbym w ogóle nie słyszał, co wykrzyczała Kaisa. Ale to było trudne, a nawet niemożliwe, bo przecież słyszałem, co krzyczała, i jak bym się nie starał powstrzymywać, zadrżała mi broda, a do oczu napłynęły mi łzy…

Zajrzyj do książek

W książkach codzienne sytuacje, które z perspektywy dziecka są skomplikowane i wzbudzają wiele emocji. Kto może zjeść ostatni kawałek ciasta? Co zrobić, gdy się przegapi przystanek, jadąc autobusem? Jak znaleźć odwagę do zrobienia salta? I co zrobić, gdy złość przestaje się w nas mieścić? Historie toczą się jako wewnętrzny monolog bohatera. Okraszone szczyptą humoru pokazują, że nie zawsze da się uniknąć trudnych momentów, ale można sobie z nimi poradzić. Seria idealna do wspólnego czytania i rozmowy z dzieckiem.

 

„Oskar i rzeczy” Andusa Kivirähka

Przepiękna opowieść o przyjaźni i sile dziecięcej wyobraźni. Oskar zmuszony jest spędzić wakacje na wsi u babci, której wcale dobrze nie zna. Nie dość, że nie jest to miejsce jego wymarzonych wakacji, to na domiar złego zapomina zabrać ze sobą telefon komórkowy. Nieszczęśliwy i znudzony pogrążyłby się w całkowitej apatii, gdyby nie kawałek drewna, który zapoczątkuje serię wydarzeń, jakich chłopiec nigdy by się nie spodziewał.

Czym może stać się kawałek drewna? Łódką. Nożykiem. Łukiem… a nawet SMARTFONEM. I właśnie od takiej drewnianej, pomalowanej flamastrami, własnoręcznie wyrzeźbionej komórki zaczęła się ta historia. W niej dzbanuszek do kawy może zakochał się w cukierniczce, jedno z krzeseł z pokoju stołowego chciało zwiedzić świat… albo chociaż kuchnię, sypialnię i łazienkę, a podstępny gwóźdź tylko czekał, by ktoś na niego nadepnął.

Przeczytaj fragment książki

W czasie tych niesamowitych wakacji najlepszym przyjacielem chłopca został balonik, który zaczepił się o gałąź rosnącej koło domu sosny. I okazało się, że czasem by zostać bohaterem, wystarczy mieć ręce i nogi… Dzięki nim Oskar dokonał wielu wspaniałomyślnych czynów i pomógł niejednej rzeczy, bezradnej w obliczu konieczności przemieszczania się w przestrzeni, a także znalazł sobie miejsce w domu babci. Przygody Oskara pokazują, że dziecięca wyobraźnia nie ma granic, a bycia przyjacielem (jak wszystkiego innego), trzeba się nauczyć.

Nagrody: Tartu Prize for Children’s Literature (Childhood Prize), 2016; Eduard Vilde Literary Award, 2016; nominacja Annual Children’s Literature Award of the Cultural Endowment of Estonia, 2015; Good Children’s Book, 25 Best-Designed Estonian Books, 2015.

 

„Żona dla taty!” Reeli Reinaus

Każdy, nawet jeśli ma całkiem dobre i wygodne życie, chciałby je dzielić z ukochaną osobą. Można oczywiście czekać, aż miłość się pojawi, albo zrobić coś, żeby ją znaleźć. Nie jest to takie proste, jak się okazuje, i wymaga naprawdę wielu przygotowań oraz cierpliwości…

Kaisa mieszka z tatą. Jej mama zmarła dawno temu, tak dawno, że dziewczynka zna ją bardziej z opowieści, niż wspomnień. Jest im dobrze we dwoje, ale pewnego dnia jej tata postanawia znaleźć nową żonę. Kaisie ten pomysł się podoba i chce mu pomóc, zależy jej, żeby tata był szczęśliwy, no i chce trzymać rękę na pulsie…

Wspólnie opracowują anons taty i listę cech, które powinna posiadać kandydatka i zamieszczają ogłoszenie w Internecie. Niestety wszystkie poznane w sieci kobiety, mimo że spełniają wymienione warunki, po spotkaniu okazują się nieodpowiednie – albo im czegoś brakuje, albo mają czegoś za dużo…

Jasne, że byłam gotowa mu pomóc. W końcu mi też zależało, by przyszła narzeczona taty podobała się nam obojgu. Tata napisał mniej więcej coś takiego: „Wykształcony, wysportowany i interesujący się życiem kulturalnym samotny ojciec, którego hobby to jazda na rowerze i podróże. Jestem sympatyczny, szczery i mam poczucie humoru”. Wydawało mi się to troszkę nudne, ale tata kategorycznie odmówił dodania ciekawszych rzeczy, które według niego brzmiały dziwacznie. Ja za to myślę, że byłoby o wiele fajniej, gdyby napisał, że wygrał kiedyś zawody w jedzeniu lodów i że uwielbia fotografować burze.

Po klęsce poszukiwań w Internecie tata z Kaisą postanawiają skupić się najbliższym otoczeniu. I tu pojawiają się schody… Tata niezbyt dobrze radzi sobie w nawiązywaniu kontaktów z nieznajomymi. Na szczęście przyjaciółka Kaisy, Merit, bardzo dobrze zna się na miłości i randkowaniu. Niektóre jej rady okażą się bezcenne. A i tata z czasem nabierze wprawy.

Książka Żona dla taty! to jednak coś więcej niż zbiór anegdot związanych z poszukiwaniem partnera. Opowiedziane lekko i z przymrużeniem oka przygody, które przydarzyły się Kaisie i jej tacie, prezentują najróżniejsze aspekty budowania relacji międzyludzkich. Co im sprzyja, a co wprost przeciwnie. Autorka  w przystępny dla dzieci sposób pisze o szacunku, oczekiwaniach, przekonaniach i najróżniejszych przyzwyczajeniach, które nie pomagają w kontaktach. Maria, która je tylko kiełki, Kristel i jej zegar biologiczny, Hanna na wojnie z kurzem czy Marju i jej pięcioro zombie-dzieci są miłe i każda ma światu coś do zaoferowania, ale nie da się z nimi żyć, bo nie zwracają uwagi na potrzeby innych. I to jest chyba najważniejsze przesłanie tej książki.

Przeczytaj fragment książki

Historia przewrotna i bardzo sympatyczna, z pewnością spodoba się zarówno dzieciom, które docenią dziecięcą perspektywę narracji i „dorosłe” sprawy, o których jest mowa, jak i dorosłym, zwłaszcza tym, którzy nie boją się zerknąć w krzywe zwierciadło.

Książka zdobyła w Estonii liczne nagrody:  2017 Tartu Prize for Children’s Literature (Childhood Prize),  2016 Good Children’s Book  2015, Children’s Story Competition My First Book, 1st place.

O autorach:

Andrus Kivirähk

Jeden z najpopularniejszych współczesnych estońskich powieściopisarzy, dziennikarz i dramaturg. Jego najbardziej znane dzieło nosi tytuł „Rehepapp ehk November”. Książka ”Mees, kes teadis ussisõnu”, bestseller w Estonii, jest tak popularna, że w oparciu o nią powstała gra planszowa (przetłumaczona na angielski jako „The Man Who Spoke Snakish”). Jest także autorem książki dla dzieci, m.in. „Leiutajateküla Lotte” i jej kontynuacjami, a także napisał scenariusz do kreskówek na jej podstawie. Zdobywca wielu estońskich i międzynarodowych nagród.

Anti Saar

Uznany pisarz i tłumacz. Znany jest z tłumaczenia prozy, tekstów filozoficznych i humanistycznych z języka francuskiego na estoński oraz książek dla najmłodszych.  Jego książki były wielokrotnie nagradzane w Estonii.

Reeli Reinaus

Jest folklorystką i pisarką. Ukończyła Akademię Teologiczną i uzyskała tytuł magistra z estońskiego i porównawczego folkloru na Uniwersytecie w Tartu. Napisała ponad 20 książek dla dzieci i młodzieży, wiele nagrodzonych. Pisze o codziennym życiu i problemach dzieci, a także powieści kryminalne i fantasy. Obecnie pracuje w Estońskim Muzeum Literackim.

Estońskie książki tłumaczy dla wydawnictwa Anna Michalczuk Podlecki.